Moja Honda wraz z dołożeniem gmoli, pługa, stelaża pod tylne kufry i innych bajerów nabrała wagi. Postanowiłem więc zadbać o swoje bezpieczeństwo poprawiając skuteczność hamowania za pomocą przewodów w oplocie.
Przewody mozna zamówić praktycznie do każdego modelu motocykla na stronie http://przewodywoplocie.pl , oferują oni najwyższej jakości przewody firmy HEL a dodatkowo mozna wybrać sobie kolor kabla i końcówek.
Koszt do Varadero 125 za komplet przód + tył - 299pln
Do wymiany będziemy potrzebowali 0.5L płynu hamulcowego minimum DOT 4 , słoik , silikonowy wężyk (np. od napowietrzacza z akwarium), klucze i srubokrety.
Cała operacja dzieli sie na 2 etapy - wymiana przewodu i odpowietrzenie układu. Cała operacja nie jest skomplikowana ale przy odpowietrzeniu układu może przydac sie druga osoba do pomocy.
Zacząłem od tyłu - bo szybciej i łatwiej :) . Zdejmujemy osłone boku i odkrecamy pokrywe zbiorniczka płynu hamulcowego, płyn zlewamy do słoiczka.
Pamietajcie o zabezpieczeniu lakieru bo płyn hamulcowy rozpuszcza lakier !
Teraz musimy pozbyc sie reszty płynu z przewodu, zakładamy na odpowietrznik wężyk którego koniec chowamy w słoiku ponad poziomem płynu i odkrecamy odpowietrznik - wystarczy około pół obrotu. Część płynu zejdzie grwaitacyjnie a reszte mozemy wypłukać naciskając kilka razy na dźwignie hamulca.
Teraz odkrecamy przewody - najlepiej zaczac od dolnego i od razu złapać reszte płynu który wyleci ze środka.
Odkręcamy górną śrube.
I mocowanie do wahacza.
Mocowanie zakładamy na nowy przewód.
W zestawie sa nowe śruby i miedziane podkładki - na każdą śrube przypadają dwie podkładki ktore montujemy w taki sposób.
I gotowe! Teraz zabieramy sie za przód.
Ze zbiorniczka można odessać płyn strzykawką.
Ja jednak spuściłem go przez odpowietrznik, analogicznie do czynnosci wykonywanej z tyłu.
Nie miałem jak zrobic fotek przy demontażu ale pokaze co trzeba zdjąc juz z zamontowanym nowym przewodem.
Teraz musimy dostać sie do przewodu z przod - odkrecamy osłone na widelcu (2 śrubki)
Sciagamy z mocowania
Odpinamy zaczepy trzymajace kable.
I odkrecamy dwie sruby mocowania do lagi.
I gotowe - przewody zamontowane.
Sruby nalezy dociagnac z wyczuciem ale dosyć mocno żeby podkładki miedziane mogły sie ułożyc i zeby nie wyciekał nam płyn.
Teraz możemy przystapić do trudniejszej części naszej operacji czyli
Zaczynamy od tyłu - bo tam znowu jest łatwiej :) luzujemy troszke odpowietrznik i wlewamy do zbiorniczka płyn. Troche płynu powinno zejsc grawitacyjnie - bedzie widac jak w zbiorniczku ulatuja babelki powietrza. Sprawdzamy czy nie ma wyciekow na śrubach. Zakrecamy odpowietrznik a koncówke silikonowego wężyka wkładamy do słoika tak żeby jej koniec znajdował sie pod powierzchnia spuszczonego płynu.
Naciskamy dźwignie hamulca nożnego kilka razy powoli od poczatku do końca, nastepnie trzymając ją mocno wcisnieta powoli odkrecamy odpowietrznik. Dźwignia nam opadnie a przez weżyk wyleci porcja płynu z bąbelkami powietrza.
WAŻNE! nie odpuszczamy dźwigni przed dokreceniem odpowietrznika !
Czynność powtarzamy do momentu aż przez wężyk nie bedą wylatywały bąbelki - należy cały czas kontrolować poziom płynu w zbiorniczku bo jeżeli zassa powietrze musimy zaczynac od nowa.
Przy okazji sprawdzamy czy nie ma wycieków, ewentualnie dociągamy śruby. Już po pierwszym cyklu pedał hamulca powinien sie zrobic bardzo twardy. Gdy juz nie bedą leciały z płynem bąbelki uzupelniamy płyn do poziomu max i zakrywamy zbiorniczek.
Podobnie postępujemy z przodem - tam jednak zejdzie nam sie dłużej ze względu na troche inne rozwiązanie. Aby przyśpieszyc napelnienie przedniego układu najlepiej pompowac klamka hamulca przy zamknietym odpowietrzniku obserwujac czy w zbiorniczku wylatuja bąble powietrza jednocześnie delikatnie ruszajac kierownica w pełnym jej zakresie. Jak poczujemy ze klamka twardnieje to znac ze mozna zaczac odpowietrzać.
Podsumując.
Hamulce stały sie bardziej wyczuwalne, twardsze i na pewno skuteczniejsze - wiecej informacji za jakies 1000km testów.
Przewody wymieniał Darth80.
Zapraszamy do komentowania tematu na forum!